Świat wstrzymał oddech, gdy wyszło na jaw, co plemię Angu robi z nieboszczykami! Takie rzeczy dzieją się w XXI wieku

W niektórych kulturach w szczególny sposób oddaje się cześć zmarłym.

Europejczyków te praktyki mogą dziwić i szokować, jednak dla mieszkańców najodleglejszych rejonów świata są czymś zupełnie normalnym. Przywykliśmy do tradycyjnego chowania zmarłych. Zwłoki zazwyczaj zakopuje się w ziemi lub pali w krematoriach. Innych pochówków się raczej nie uznaje.

Jesteśmy zszokowani, gdy dowiadujemy się, w jaki sposób żegnają zmarłych niektóre dzikie plemiona. Kiedy świat dowiedział się, co z nieboszczykami robi plemię Angu, na chwilę wstrzymał oddech. Mieszkańcy zamieszkujący wioski Aseki i Watama na obszarze Papui-Nowej Gwinei palą bliskich w specjalnie skonstruowanych bambusowych koszach. Cały proces wygląda przerażająco i mógłby być doskonałą sceną z horroru. Wszystko jednak dzieje się naprawdę i rozgrywa na oczach całej społeczności.

Ze zwłok najpierw usuwa się większość organów wewnętrznych, a wioskowy czarownik posypuje ciało magicznym proszkiem, którego skład nie jest do końca znany. Podobno ma działanie antybakteryjne i doskonale mumifikuje zwłoki. Zakonserwowanego nieboszczyka wkłada się do bambusowego kosza i podpala. Później podchodzą do zmarłego bliscy i dźgają go nożami. Ma to na celu pozbycie się z ciała płynów ustrojowych.

Przejdź na kolejną stronę, by czytać dalej.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : roadtrippers.com

Reply