Po 400 latach spokoju kolos obudził się i zamienił ich domy w popiół. Zobacz jak wygląda życie mieszkańców wioski tuż po katastrofie

Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mieszkamy dosłownie na tykającej bombie.

Nieszczęścia i kataklizmy znamy głównie z filmów katastroficznych. Widzieliśmy już ataki właściwie wszystkich możliwych żywiołów, od powodzi, przez pożary po tornada, wszystko to bezpiecznie, na kanapie, w kapciach i z herbatą w dłoni.  Rzadko przychodzi nam na myśl, że podobny kataklizm mógłby równie dobrze dotknąć nas.

Spowodować spustoszenie w naszym uporządkowanym świecie, odebrać dobytek, a przy tym stabilizację. Mieszkańcy Guru Kinayan, Simacem, Bekerah, Gamber i innych wiosek położonych w pobliżu indonezyjskiego wulkanu Sinabung również nie przypuszczali, że pewnego dnia kolos obudzi się i zabierze im wszystko to, co kochali. Sinabung milczał przez 400 lat. Gdyby nie szybka interwencja służb bezpieczeństwa i błyskawiczna ewakuacja wioski te mogłyby stać się współczesnymi Pompejami.

Minęło siedem lat, odkąd zacząłem dokumentować wulkan, jego gigantyczną erupcję i jej następstwa. Byłem świadkiem, jak kiedyś zamieszkałe wsie z tysiącami ludzi, nagle zamieniły się w wioski duchów. Ta podróż udokumentowała jak natura zmienia życie ludzi i to było niesamowite – wyznaje fotograf.

23 maja br. kiedy wszyscy myśleli, że już ucichł kolos znów dał o sobie znać, zmuszając do ewakuacji 30 tys. osób. I tym razem Dominik był na miejscu. Widział, jak w niebo wzbił się pióropusz dymu i jak popiół zaczął spadać z nieba, pokrywając wszystko to, czego nie zdążyli zabrać mieszkańcy Guru Kinayan, Simacem, Bekerah, Gamber, Berastepu, Kuta Gugung i Sibintun.

To, co utrwalił zobaczysz na filmiku, na następnej stronie.

le osób, mimo ostrzeżeń wróciło już ze schronisk do swoich domów. Widok, który tam zastali przypominał jednak krajobraz po bitwie. Domy w gruzach, rozwalone budynki gospodarcze, pola uprawne, które miały żywić, wszystko pokryte gęstą warstwą popiołu. – Straciliśmy wszystko, co mieliśmy, nasz dom, uprawy, wszystko, co mieliśmy. Ale wróciliśmy do naszej wsi, jak w ubiegłym roku rząd nie pomoże nam w zdobyciu środków do życia lub właściwego domu do zamieszkania – powiedział 42-letni Anto Sembiring.

Wiemy, że niebezpiecznie tu żyć, ale nie mamy opcje. Przynajmniej możemy tu pracować i opiekować się naszą własnością – dodał zdruzgotany mężczyzna.

Indonezja ma ponad 400 wulkanów, z których co najmniej 129 jest aktywnych i 65 uznanych za niebezpieczne, w tym opisywany Sinabung.

Aby zobaczyć jego erupcję wejdź w poniższy film.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : storytrender.com

Reply