Po 5 minutach w wannie jej skóra zaczęła zmieniać kolor. Chwilę później poirytowana Rebekah znalazła winnego

Internet nie zna litości, dlatego powinniśmy 3 razy się zastanowić, zanim wrzucimy cokolwiek do sieci.

Nawet jeśli kompromitujące zdjęcie uda się nam usunąć, nigdy nie wiadomo, czy któryś z internetowych „śmieszków” nie skopiuje go i nie poda dalej. Bardzo łatwo stać się obiektem drwin albo „memem”. Dziś może być nim każdy, wystarczy dziwna mina na zdjęciu, która w połączeniu z kreatywnością żartownisia rozbawi internetową społeczność i już – przechodzimy do historii.

Niektórzy jednak zapominają o tym, jakim miejscem jest sieć i sami niechcący prowokują żartownisiów. Tak właśnie zrobiła Rebekah Butler. Kobieta pochwaliła się swoją niefortunną kąpielą, przez którą jej skóra zmieniła kolor na niebieski.

Rebekah chciała ostrzec ludzi przed stosowaniem musujących kuli do kąpieli. Sama miała przykre doświadczenia z jedną z nich. W zaledwie 5 minut kosmetyk zabarwił ją na brzydki odcień niebieskiego. – Po 5 minutach kąpieli wyglądam jak SMURF. To naprawdę zafarbowało mi skórę. Kobiety ani mi się ważcie kupować tych kuli – napisała Rebekah na swoim Twitterze.

Jak zdradziła Rebekah, kosmetyk, który zabarwił jej skórę w kilka minut, nie chciał zejść mimo długich godzin szorowania. Pigment szczególnie mocno złapał na dłoniach, na których mimo 13 myć dało się dojrzeć błękitne plamy.

Internautka miała dobre intencje, chciała oszczędzić innym przykrych doświadczeń, niechcący jednak dostarczyła tylko internetowym trollom powodów do śmiechu. Porównanie do smurfa skończyło się lawiną szyderczych komentarzy. – Nie mogę przestać się śmiać – pisali internauci. Pod zdjęciem Rebeki wstawiali obrazki smurfów i kadry np. z filmu „Avatar”. – Jej poranek musi wyglądać mniej więcej tak – napisał jeden z internautów i dodał ten gif.

Przypomniana została też inna internautka, która swego czasu „pochwaliła się” podobną metamorfozą i swoim nowym różowo-fioletowym kolorem. Okazało się, że w internecie nic nie ginie. Wyjątkowo głupia, ale przyznajmy, zabawna przemiana Rebeki została udostępniona przez największe portale plotkarskie. Kobiecie nie pomogło zablokowanie profilu na Twitterze.

Ta historia to nie tylko solidny powód do tego, by nie ufać kosmetykom do kąpieli, ale również przesłanka ku temu, by zastanowić się przed wrzuceniem czegokolwiek do internetu.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : unilad.co.uk, twitter.com, me.me

Reply