Aby uspokoić szczekające psy, podcinają im struny głosowe! Skala problemu jest ogromna
Na chodniku rozłożył niewielki stoliczek, na którym porozkładał niezbędne do zabiegu narzędzia i akcesoria. Wśród nich można zobaczyć m.in. nóż, strzykawki, latarkę, bawełniane waciki i sznury służące do przytrzymywania psów. W obezwładnianiu czworonogów pomaga mu jego asystentka, która także nie ma wystarczającej wiedzy w tym zakresie. Podcięcie strun głosowych kosztuje od 5 do 11 funtów (24-53 zł) i jest uzależnione od rozmiaru psa i od tego, czy podczas zabiegu będzie sprawiał problemy.
Jeśli będzie spokojny, cena jest niższa, jeżeli zacznie się wyrywać, koszty idą w górę. O dziwo nie brak chętnych, którzy oddają pupile w łapy Zenga. Mężczyzna otwarcie przyznał, że nie posiada licencji, a fachu uczył się, obserwując innych. Podkreśla, że jest dobry w tym, co robi, a jego umiejętności wcale nie są gorsze od tych, które posiadają weterynarze z dyplomami. Reporter, który przyglądał się wszystkiemu z bliska, zauważył, że Chińczyk przeprowadził w ciągu godziny około 10 operacji i ani razu nie sterylizował sprzętu!
źródło : dailymail.co.uk