Często ponoszą cię nerwy? Łatwo się złościsz i nie panujesz nad gniewem? Zamiast iść na terapię do psychologa, wybierz się do „pokoju gniewu”
Osoba chcąca skorzystać z „pokoju gniewu” musi założyć ochraniacze i okulary, by nie doznać żadnych urazów. Później może wybrać sobie coś, czym będzie demolować np. kij baseballowy. Istnieje także opcja włączenia muzyki i wykonania pamiątkowego nagrania DVD. Jeśli przychodzi się z kimś, ta osoba przez specjalną szybkę może patrzeć, jak kompan w złości wszystko rozwala.
Christian Castagnoli tak mówi o swoim przedsięwzięciu i odwiedzających go ludziach:
Dla wielu osób pokoje gniewu są jak przycisk reset w komputerze. Pozwalają fizycznie, w sposób symboliczny rozładować kumulujące się przez długi czas napięcie. Dla innych jest to terapia, której muszą poddawać się przynajmniej raz w tygodniu, bym móc osiągnąć wewnętrzną równowagę i spokój.