Policjant wybił szybę w aucie, bo myślał, że w środku jest dziecko. Gdy zdał sobie sprawę z ogromnej pomyłki, poczerwieniał ze wstydu!

Mnóstwo rodziców jest bardzo nieodpowiedzialnych. Opiekując się dziećmi, popełniają sporo gaf i zaniedbań, których nie sposób im wybaczyć.

Czasem nieświadomie narażają maluchy na poważne niebezpieczeństwo, zamykając je w rozgrzanych samochodach. Wychodzą na chwilę do sklepów lub żeby załatwić coś pilnego i wracają po godzinie lub dwóch. To wystarczy, aby dziecko straciło przytomność, dostało udaru lub nawet się udusiło.

Wewnątrz rozgrzanego auta temperatura sięga nawet 50 stopni Celsjusza! Długie przebywanie w tak skrajnych warunkach może tragicznie się skończyć, dlatego powinniśmy reagować, gdy zobaczymy taką sytuację. Najlepiej zadzwonić po policję lub wybić szybę w pojeździe. W ten sposób możemy uratować czyjeś zdrowie i życie. W podobny sposób zareagował stróż prawa z New Hampshire w Stanach Zjednoczonych. Ktoś zgłosił, że w aucie pozostawionym na parkingu przed supermarketem Walmart znajduje się noworodek.

Matka dziecka długo nie wracała i Jason Short został wezwany na interwencję. Na zewnątrz był potworny upał, więc w środku musiała panować iście piekielna temperatura. Na dodatek dostrzegł, że bobas jest owinięty kocem! Funkcjonariusz nie zastanawiał się ani chwili. Stłukł szybę i wydostał na zewnątrz słodkiego dzidziusia. Ze zmartwieniem stwierdził, że zareagował za późno. Dziecko było sztywne i nie wykazywało żadnych oznak życia.

Przejdź na kolejną stronę i dowiedz się, jak zakończyła się ta historia.