Oto zagraniczne produkty i ich krajowe odpowiedniki. Pamiętaj, aby zawsze wybierać polskie!
Nie wszystkie produkty, posiadające swojsko brzmiącą nazwę są faktycznie polskie, np. Lajkonik to w rzeczywistości niemiecka marka.
Niektóre zagraniczne firmy tylko udają, że są polskie. Nasi producenci wcale nie są lepsi i często sprytnie ukrywają się pod zagranicznymi nazwami. Idąc na zakupy, niekiedy trudno stwierdzić co jest krajowe, a co zagraniczne.
Sporo polskich zakładów produkcyjnych zostało przejętych przez zagraniczne firmy, które nadal produkują dobrze znane „polskie” marki i świetnie na nich zarabiają. Wedel, Pudliszki czy Winiary już od dawna są w obcych rękach! Wkładając do koszyka ptasie mleczko lub słynną mieszankę wedlowską wspieramy zatem japońskiego Lotte.
Najważniejsze, aby robić zakupy świadomie i dofinansowywać polskich producentów. Te grafiki z pewnością wam wiele wyjaśnią!
1: Lajkonik wcale nie jest polski, podobnie jak Kropla Beskidu i parówki Berlinki.
źródło : wspieramrozwoj.pl
Tonic Jurasjski zwłaszcza z cytrusami jest świetny