Gdy zmarł jej mąż zamieszkała z bezdomnym!
Życie prowadzi nas różnymi ścieżkami i wiadomo, że coś, co się nam udało, będzie zawsze trwać. Czasami zostajemy postawieni przed naprawdę ciężkimi wyborami i wyzwaniami, wtedy przydaje się pomocna dłoń.
Michael Faling samotnie wychowywał swojego 12-letniego syna. Dbał o niego i chciał, żeby wyrósł na porządnego człowieka. Niestety pewnego dnia stracił pracę, a co za tym idzie mieszkanie, którego nie mógł opłacić.
Niestety zostali bez pomocy, w ośrodku dla bezdomnych nie było miejsca. Przez to przez kilka miesięcy mieszkali w lesie, a ojcu było strasznie wstyd, że nie potrafi zadbać o syna.
W końcu opieka społeczna odebrała syna ojcu, a on postanowił zrobić wszystko, by go odzyskać.
Gdy o problemach Michaela dowiedziała się Mel Wood, która postanowiła mu pomóc. Sześć lat wcześniej, gdy straciła męża, została sama z trójką dzieci. Wiedziała jak to jest, gdy wszystko wokoło się wali.
Znajomi odradzali jej ten pomysł — przyjęcie obcego mężczyzny z dzieckiem pod własny dach. Jednak kobieta postanowiła im pomóc.
Dzięki temu, że mieli gdzie zamieszkać, syn mógł wrócić do ojca.
Do czasu, gdy nie znajdzie pracy, Michael z synem znaleźli bezpieczną przystań, w której mogą zacząć od nowa.
To wspaniałe, że jeszcze na świecie znajdą się ludzie, którzy potrafią pomagać bezinteresownie.
źródło : hefty.co