Mąż oczekiwał od żony pochwał za to, że pomaga w domowych obowiązkach. Wtedy kobieta powiedziała coś, co totalnie rozwaliło jego sposób myślenia
Bohater tej opowieści w dzieciństwie nie zaznał zbyt dużo ojcowskiego ciepła, ponieważ jego rodziciel rzadko bywał w domu i nie angażował się w życie rodziny. Wtedy mężczyzna postanowił sobie, że w przyszłości będzie inny i rzeczywiście widząc zapracowaną żonę, pomagał jej w codziennych obowiązkach.
Mężczyzna po kilka razy w tygodniu wyręczał małżonkę w gotowaniu, odkurzaniu czy kąpaniu i usypianiu dzieci. Był przekonany, że jego zaangażowanie sprawia, iż żona jest z niego zadowolona, a okazywana rodzinie troska, wzmaga w niej uczucia.
Pewnego wieczoru mężczyzna zaproponował, że pozmywa naczynia po kolacji, gdyż widział, jaki wokoło panuje rozgardiasz, a najmłodsza córka ma ochotę na psoty i dalsze bałaganienie. Chcąc odciążyć zapracowaną żonę, z szerokim uśmiechem powiedział do niej:
Pozmywam naczynia. Ciesze się, że mogę Ci pomóc.
Wtedy ślubna wybranka zgasiła go mocną ripostą. Jaką? Przeczytacie ją na kolejnej stronie.