Dzięki szybkiej reakcji suczki, ten dwuletni chłopiec żyje!
Nieprzytomnego chłopca zawieziono do szpitala na oddział intensywnej terapii, gdzie rozpoczęła się gorączkowa walka o jego życie. Lekarze poinformowali rodziców, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że chłopiec nigdy nie wróci do domu. Mimo że przeżył mógł mieć nieodwracalne zmiany w mózgu.
Po 48 godzinach śpiączki doszło do cudu. Chłopiec wybudził się i okazało się, że nic mu nie jest. To jeden z nielicznych przypadków, gdy w wyniku takiego wypadku nie doszło do uszkodzeń mózgu.
Dzięki szybkiej interwencji Leali, malec żyje i ma się dobrze! Bez wątpienia pies to najlepszy przyjaciel człowieka!
Jesli też się z tym zgadzasz podziel sie ze znajomymi na facebooku.