Ten poród zakończył się dramatem: lekarze ogłosili zgon matki i dziecka. Chwilę później jednak na monitorze znów pokazał się zapis akcji serca…

Rozpacz pojawia się wtedy, gdy człowiek traci ostatnią nadzieję.

Narodziny dziecka to niezwykle wyczekiwany moment. Przyszli rodzice pełni są nadziei i planów na przyszłość oraz chcą już mieć swojego maluszka w ramionach. Niestety nie wszystkie porody przebiegają w taki sposób, w jaki życzyliby siebie tego rodzice oraz lekarze i pojawią się śmiertelnie groźne komplikacje.

Rodzina Hermanstorfer z Kolorado w sposób szczególny nie mogła doczekać się Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ na 24 grudnia wyznaczono datę porodu. Mike i Tracy spodziewali się trzeciego dziecka, kolejnego synka, który dołączy do starszych dwóch braci.

Kiedy Tracy dostaje skurczów, mąż zabiera ją do szpitala. Kobieta już rodziła i wie, że to nie łatwe zadanie. Początkowo wszystko przebiega pomylenie, ale niestety w pewnym momencie dochodzi do komplikacji…

Co stało się na sali porodowej? Koniecznie odwiedźcie dalsze strony artykułu, a wszystkiego się dowiecie.