Dziewczynka imieniem Haven przyszła na świat w samolocie, więc linie lotnicze postanowiły zrobić jej z tej okazji „mały” prezent
Codziennie na całym świecie wykonuje się tysiące pasażerskich lotów, a zdecydowana większość z nich przebiega bez żadnych zakłóceń. Życie ma jednak to do siebie, że lubi zaskakiwać i ostatnio zaskoczyło pasażerów linii lotniczych Cebu Pacific Air.
To był zwykły lot z Dubaju do Manili na Filipinach: pasażerowie zajęli swoje miejsca, maszyna wystartowała i zgodnie z planem leciała obranym kursem. Sytuacja zmieniła się gdy jedna z ciężarnych pasażerek poczuła skurcze. Choć do terminu porodu wyznaczonego przez lekarza pozostał ponad miesiąc, to kobieta już zaczęła rodzić. Do końca lotu zostało 5 godzin więc postanowiono, że dziecko przyjdzie na świat w powietrzu.
Rodząca kobieta była przerażona porodem w samolocie i brakiem personelu medycznego, ale przeszkolona załoga wiedziała co robić. Stewardessy zorganizowały kobiecie ustronne miejsce, a nad porodem czuwały pielęgniarki, które akuratnie podróżowały tym rejsem.
Pasażerowie i załoga samolotu w awaryjnych sytuacjach muszą sobie radzić bez pomocy z zewnątrz
Poród przebiegł dość szybko i bez komplikacji. Na świat przyszła zdrowa i śliczna dziewczynka, której mama nadała imię Haven. Niestety kobieta była nieprzygotowana na to, że w połowie podróży powije potomka więc nie miała żadnych rzeczy dla niemowlaka. Rozwiązaniem okazała się życzliwość pasażerów podróżujących z dziećmi, którzy zorganizowali noworodkowi wyprawkę.
Szczęśliwa, choć jeszcze zdenerwowana mama
Dalszy ciąg tej historii znajdziecie na drugiej stronie.
źródło : incrivel.club
Ciekawe tym bardziej ze żadna linia lotnicza noe w puści kobiety w 3 trymestrze do samolotu……