Obudziła się w szpitalu i zobaczyła, że jej dziecko zniknęło! To, co zarejestrowały kamery, jest przerażające!
Malutka córeczka Ory Beth Snyder została przyjęta do szpitala Baptist NEA w Jonesboro (Stany Zjednoczone). U 4-miesiecznej Lorelai pojawiło się rozległe krwawienie i dziewczynka musiała zostać poddana natychmiastowemu leczeniu.
Zarówno matka, jak i córka były bardzo wyczerpane i obie zasnęły na sali. Kobieta położyła się na łóżku, a dziecko włożyła do łóżeczka stojącego obok. Godzinę później się obudziła i dostrzegła, że córeczki nie ma. Zniknęła również torba z akcesoriami, a rzeczy należące do Lorelai były porozrzucane po pokoju.
Kobieta wybiegła na korytarz i zaczęła wzywać pomocy. W sali szpitalnej innego pacjenta spotkała grupę roześmianych pielęgniarek, które były bardzo zdziwione jej zachowaniem. Dowiedziała się, że osoba, która wyniosła dziecko, nie należała do personelu.
Później okazało się, że to jedna z pacjentek. Gdy matka chciała odebrać niemowlę, „porywaczka” zaproponowała, że się nim zaopiekuje i kazała kobiecie odpocząć. Ora nie wyraziła na to zgody i zabrała córkę ze sobą.
Przejdź na drugą stronę, by poznać zakończenie historii!
źródło : littlethings.com