„Coś błąka się po ulicy, to chyba pies” – usłyszeli ratownicy, gdy go złapali, najpierw musieli dać mu znieczulenie, by dotknąć go bez sprawiania bólu
Pracownicy dali psiakowi na imię „Soldier” i szukają jego właścicieli. Nie, by oddać psa, bo na to nie zasługują, ale by ich ukarać. Pies był zaniedbany przez miesiące, głodny i chory. Możliwe, że został przywiązany w lesie, by tam skończyły się jego dni. To zawsze łamie serce, takie zachowanie ludzi wobec zwierząt.
Mały, ale waleczny piesek jest w dobrych rękach, powoli wraca do sił, przed nim jeszcze tygodnie leczenia chorych oczu i skóry. Miał wielkie szczęście, że ktoś zainteresowała się tą kulką nieszczęścia, która błądziła po ulicy, by znaleźć swoich właścicieli albo serca, które go pokocha.