Potężny goryl bierze w łapy maleńką małpkę i ją przytula. Maluszek w końcu czuł się bezpiecznie w dżungli

Zwierzęta odczuwają i rozumieją podobnie jak my. 

Podłym zwyrodnialcom często wydaje się, że mogą robić z nimi, co chcą, bo są tylko zabawkami w naszych dłoniach. Zwykli ludzie uważają, że nie powinniśmy traktować ich jak rzeczy, a bestialstwo powinno być dotkliwie karane. Wciąż jednak fascynują nas i rozczulają obrazki takie jak ten. 


Goryle to jedne najpotężniejszych małp naczelnych. Mierzą od 1,65 do 1,75 m i ważą nawet 200 kilogramów. I mogłyby powalić człowieka jednym solidnym uderzeniem ogromnej pięści. O galago pewnie mało kto słyszał. Te maleńkie małpiatki mierzą od 14 do 35 cm. Żywią się owadami oraz pędami roślin. Te dwa gatunki małp mają ze sobą naprawdę niewiele wspólnego, a mimo to jakimś cudem znalazły wspólny język. 

Bobo ma 24 lata i wraz z 6 innymi małpami ze swego stada mieszka w Mefou Sanctuary. Został uratowany przez organizację Ape Action Africa przed kłusownikami i wycinką dżungli na terenie, na którym mieszkał. Pewnego ranka jeden z pracowników organizacji odkrył, że samiec ma towarzystwo.

Podczas porannych kontroli nasz opiekun goryla odkrył, że Bobo tuli młodą, dziką małpiatkę. Malec nie okazywał strachu przed Bobo, chodził mu po ciele i spędzał czas, wesoło skacząc po otwartym trawiastym terenie. – mówi zaskoczona rzeczniczka organizacji. 

Jak wyjaśnia, była zadziwiona, tym bardziej że goryl był niezwykle pewny swego. Był dominującym samcem w stadzie, a jego młodsi rywale Kibu i Nkamum wielokrotnie próbowali przejąć kontrolę nad grupą, ale nigdy im się to nie udało. Teraz jednak stało się jasne, że olbrzym ma inną, nieznaną, łagodną stronę. 

Koledzy z grupy Bobo byli ciekawi malucha i mieli nadzieję, że Bobo podzieli się nim z nimi, ale on nikogo do niego nie dopuszczał. Chronił malca w swoich dłoniach, delikatnie go tuląc – mówi wolontariuszka. 

Taka wrażliwość u tego olbrzyma jest naprawdę rozczulająca. Z nim u boku małpiatka nawet w zagrodzie pełnej tysiąc razy większych olbrzymów, mogła czuć się bezpiecznie. 

Dwójka spędziła ze sobą około dwóch godzin. Po tym czasie małpiatka zniknęła w krzakach. Zdjęcia i filmy z tego niezwykłego spotkania są naprawdę wyjątkowe.

Zobaczcie zresztą sami. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply