Ten bezdomny piesek miał zostać uśpiony. Wtedy pojawił się ON i zrobił coś, co zmieniło wszystko

Kiedy się boimy, jesteśmy smutni, zmartwieni, nie potrafimy odnaleźć się w danej sytuacji – marzymy o tym, żeby znalazł się ktoś, kto nas mocno przytuli.

Ktoś dobrze nam znany, bliski, w obecności kogo poczujemy się bezpiecznie, pewnie, komu będziemy mogli zaufać. A jeżeli nie znajdzie się taka osoba – zamykamy się w sobie. Włączają się mechanizmy obronne i próbujemy poradzić sobie z niekomfortową sytuacją w sobie znany, najlepszy naszym zdaniem sposób.


Okazuje się, że również zwierzęta potrzebują bliskości i czułości, zwłaszcza w sytuacjach nowych i niebezpiecznych. I że także one – co może się wydawać nieprawdopodobne, w obliczu zagrożenia przybierają maski.

Jeżeli nie wierzycie, że naprawdę tak się dzieje – poznajcie historię małej Edie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply