Matka kupiła studentce lalkę na urodziny. Gdyby wiedziała, co się z nią zacznie dziać za kilka tygodni, nigdy by tego nie zrobiła!

Któregoś dnia zobaczyły, jak w powietrzu unosi się ciężka figurka i z hukiem spada na podłogę. Ponadto na lalce odkryły krew i nie miały pojęcia do kogo może należeć. Zwróciły się o pomoc do pewnej kobiety, która specjalizowała się w rozwiązywaniu dziwnych spraw. Ustaliła, że na terenie, na którym stoi ich blok kiedyś umarła 7-letnia Annabelle Higgins (dziewczynka na zdjęciu). Jej duch pozostał w okolicy i chciał zwrócić na siebie czyjąś uwagę. Zaczął więc poruszać szmacianą lalką, a później starał się w nią wejść. Od tego czasu zabawkę nazwano Annabelle.

Dziwne, że dziewczyny się jej nie pozbyły, tylko ciągle trzymały ją w pokoju Donny. Gdyby wiedziały, co się stanie za parę dni, z pewnością postąpiłyby inaczej. Ich mieszkanie odwiedził kolega Lou, który zawsze miał dziwne przeczucia co do Annabelle. Twierdził, że z zabawką jest coś nie tak i kobiety natychmiast powinny ją wyrzucić. Siedział z Angie w innym pokoju i usłyszał niepokojące odgłosy z pokoju Donny. Wszedł do środka i zobaczył, że na podłodze leży demoniczna lalka.