Prawdziwa wersja Czerwonego Kapturka była przerażająca, ale uczyła czegoś bardzo ważnego! Szkoda, że już nikt o tym nie pamięta

Chciał zyskać na czasie, aby odwiedzić staruszkę przed dziewczynką i ją zjeść. Później przebrał się w ubrania babci, położył w jej łóżku i czekał, aż Czerwony Kapturek zbliży się do legowiska. Po krótkiej rozmowie rzucił się na dziewczynkę i także ją pożarł. Głośne chrapanie wilka wzbudziło podejrzenia myśliwego, który postawił sprawdzić, czy wszystko w porządku z babcią. Zobaczył przebranego i najedzonego do syta wilka! Szybko wziął nożyce i rozpłatał jego brzuch. Ze środka wyskoczyła żywa babcia i jej wnuczka.

Do wilczego brzucha włożono kamienie. Po jakimś czasie wilk zdechł, a myśliwy ściągnął z niego skórę i zabrał do domu.

Wczesne wersje opowieści są nieco bardziej drastyczne, a zamiast wilka pojawia się ogr lub wilkołak. Bestia zjada babcię, a gdy Kapturek wchodzi do chatki, podsuwa mu do zjedzenia mięso i krew staruszki. Dziewczynka nie wie, czyje to mięso i nieświadomie zjada własną babcię! To jednak nie koniec tej straszliwej opowieści…