Profesor postawił przed studentami filiżanki i kazał wybierać. Prosta próba okazała się dla nich nie do przejścia!

Normą jest, że niemal wszyscy uczniowie narzekają na swoich nauczycieli. Zarzucają im, że są wymagający, złośliwi i niepotrzebnie ich stresują. Mało kto chwali prowadzących zajęcia i docenia wkład, jaki wkładają w wykształcenie młodych ludzi.

Prawdą jest, że nie każdy nauczyciel nadaje się do swojego zawodu, ale wszystkich nie można wkładać do jednego worka. W szkołach nie brak dobrych dydaktyków, tylko nie zawsze spotykają się z uznaniem, na jakie zasługują.

Dobrych nauczycieli pamięta się latami i miło wraca do prowadzonych przez nich lekcji. Byli wymagający, ale dzięki temu czegoś się nauczyliśmy. Wiedzę przekazywali w prosty, ale ciekawy i zrozumiały sposób. Takim nauczycielem był również profesor prestiżowej uczelni w Nowym Jorku. Pracował na znanym uniwersytecie, na który dostawali się tylko najlepsi. Miał ogromną wiedzę i był przez wszystkich bardzo szanowany. Znał się nie tylko na finansach i ekonomii, ale również na życiu i niejednokrotnie dawał studentom cenne rady, które okazywały się najrozsądniejszymi rozwiązaniami.

Któregoś dnia odwiedziła go grupa absolwentów. Profesor poddał ich prostej próbie, jednak żaden z nich jej nie przeszedł.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply