Pewnego dnia obudziła się rano i postanowiła zrealizować szalony projekt. Efekt końcowy? Zdumiewający!
I wcale nie było łatwo!
Macy spadła z dachu i uszkodziła nogę, ale to jej nie powstrzymało. Wręcz przeciwnie – czuła się dużo silniejsza i bardziej zdeterminowana. A wynik jej działania był warty zachodu. Jak sama mówi, zakochała się w koncepcji tego małego domu i na pewno będzie korzystała z tego doświadczenia w przyszłości.
Mimo że to była jej pierwsza przygoda z budową domu, udało się jej stworzyć coś naprawdę nowoczesnego…
…i na pewno godna pozazdroszczenia.
Na zewnątrz dom jest pokryty drewnem i wygląda naprawdę efektownie, a równocześnie naturalnie.
Wnętrze natomiast zostało zaprojektowane bardzo nowocześnie – z wykorzystaniem kontrastowych kolorów – czarnego i białego.
Macy, zapytana, czy coś by tutaj teraz zmieniła, stwierdza, że pewnie wybrałaby lżejsze drewno na podłogę. Razem z mężem mają dużego psa, doga, który jest mistrzem w brudzeniu parkietu…
Cały dom ma tylko 60 m 2, ale znajduje się tam wszystko, co może być potrzebne do życia.
źródło : minimotives.com