Przepis Einsteina na szczęście sprzedano za bagatela 1,3 mln dolarów. To chyba najdroższa recepta świata!

W świecie, którym rządzi pieniądz, nie sposób niekiedy określić wartości przedmiotów.

Co już to słyszymy o kolejnym transferze jakiegoś piłkarza za niebotyczną kwotę. Bite są kolejne rekordy, a „za nogi” graczy płaci się coraz więcej. Wielkie gwiazdy za 5-minutowy występ na imprezie zarabiają kilkanaście razy tyle, co zwykły obywatel w rok. Nierówności między biednymi i bogatymi są coraz większe. To przepaść, która coraz bardziej się powiększa.

Z drugiej strony, coraz częściej dochodzimy do wniosku, że pieniądze nie znaczą nic, lub bardzo mało. Nawet obrzydliwie bogaci ludzie umierają bowiem na raka i inne tzw. choroby naszych czasów. Niekiedy sami odbierają sobie życie, bo są nieszczęśliwi. Nikt bowiem nie jest w stanie kupić sobie zdrowia, czy radości. Nie ma jednej, prostej recepty na szczęście, choć za jeden taki przepis zapłacono ostatnio niebagatelną sumę.

Mowa notatce Alberta Einsteina, która na aukcji w Izraelu osiągnęła cenę 1,3 mln dolarów (ponad 3 mln zł). O kwocie, za jaką została sprzedana rozpisywały się nie tak dawno wszystkie światowe media. Większość z nich skupiła się jednak na sumie, nie zaś na samych słowach i niezwykłych okolicznościach, w jakich zostały spisane, a szkoda, bo były one wyjątkowe.

Historia notatek spisanych odręcznie przez Einsteina sięga 1922 r., kiedy to jeden z największych naukowców naszych czasów przebywał na konferencji w Japonii. Do hotelu, w którym wówczas mieszkał doręczona została, oczekiwana przez fizyka przesyłka. Pech chciał, że Einstein nie miał przy sobie drobnych i nie mógł w żaden sposób wynagrodzić gońca, który przyniósł paczkę. Naprędce spisał więc kilka słów i wręczył chłopakowi. – Jeśli masz szczęście, to te notatki staną się dużo cenniejsze niż normalny napiwek – stwierdził noblista.

Wybitny naukowiec i jak się okazuje również myśliciel nie dożył czasów, w których okazało się jak wielką miał rację wręczając chłopcu dwie niepozorne karteczki zamiast pieniędzy. Jego słowa nabył anonimowy kupiec z Europy. – Ciche i skromne życie przynosi więcej radości niż dążenie do sukcesu związanego z ciągłym niepokojem – oto zdanie, za które zapłacił fortunę.

Czy ta prosta rada była warta tak olbrzymich pieniędzy?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wikr.com

Reply