„Przepraszam, nic nie możemy zrobić” – to najtrudniejsze słowa, jakie dr Wolff musiał powiedzieć synowi pacjentki

Lekarz podkreślał, że chce, by Dorothy mogła spędzić resztę życia w komforcie, a operacja nie przyniesie jej ulgi, ale więcej bólu. Niestety organizm starszej pani już nie reaguje na leki, nie można już jej pomóc. Można jedynie zadbać o to, by ostatnie tygodnie spędziła w godności i spokoju, bez bólu. Lekarz zasugerował, że jedyne co można zrobić to umieścić ją w ośrodku, który zapewni jej całodobową opiekę i leki.

Syn kobiety przyjął tę wieść ze smutkiem, ale i zrozumieniem, widział, że lekarze robią, co tylko w ich mocy, by pomóc jego mamie. Jednak smutek jest wielki, bo dochodzi do niego świadomość, że spędzają wspólnie ostatnie tygodnie, a potem życie nie będzie już takie samo.

 

Dr James Wolff podkreśla, że takie rozmowy są zawsze bardzo trudne, bo należy przekazać zwięzłą i rzeczową informacje, ale nie można być pozbawionym uczuć oschłym człowiekiem. Strata pacjenta, bezsilność ciąży i wywiera wielki wpływ na lekarzy, nawet jeśli chcą zachować dystans.

https://youtu.be/e4p0ijts58E?t=25m30s

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.com

Reply