Przez 11 lat był przykuty do łóżka. Lekarze nie umieli mu pomóc, wymyślił więc operację i wyzdrowiał!

Opowiedział o swoich odkryciach na konferencji naukowej, wywołując sensację w kręgach medycznych. Faktem jest, że liczne analizy i badania nie pomogły ujawnić żadnych zaburzeń w jego ciele. Douga uważano więc za niegroźnego wariata. Lindsay się jednak nie poddawał. Zaczął podejrzewać, że w jego nadnerczach było coś, co miało wpływ na gruczoł. W 2006 r. badanie wykazało, że istotnie jest coś z nimi nie tak. Wreszcie zdiagnozował sam u siebie obustronny przerostem rdzenia nadnerczy.

Mówiąc prościej, oznacza to, że rdzeń (wewnętrzna część) nadnerczy nadmiernie się zwiększył i zaczął się zachowywać jak guz. Nadnercza Douga wytwarzały za dużo adrenaliny. Eksperci wątpili w dokładność diagnozy. Ale znalazł się jeden życzliwy lekarz, który poświadczył za Lindsaya i w końcu go wysłuchali. W literaturze medycznej Lindsay znalazła łącznie 32 opisane przypadki swej choroby. Teraz musiał już TYLKO wymyślić własną operację. 

Napisał 363-stronicowy raport proponujący pierwszą w historii operację usunięcia rdzenia nadnerczy. Przez następne 18 miesięcy szukał chirurga, który się jej podejmie. Udało się we wrześniu 2010 r. Po 3 tygodniach od operacji Lindsay mógł już wysiedzieć na krześle przez trzy godziny z rzędu. W Boże Narodzenie przeszedł 2,5 kilometra, zostawiając wózek inwalidzki w domu. Ale powrót do zdrowia był powolny. W 2012 roku miał drugą operację na drugim nadnerczu. Rok później on i jego przyjaciele polecieli na Bahamy. Wtedy pierwszy raz ujrzał ocean!

Na początku 2014 r. Lindsay przestał brać większość leków wspomagających, na których polegał przez 11 lat. Doug Lindsay zrobił niesamowitą rzecz: uratował się. Niestety było już za późno, by uratować mamę. Była zbyt słaba, by przejść operację, i zmarła w 2016 roku.