Przez 47 lat spała po 2 godziny dziennie. Ocaliła 45 adoptowanych dzieci

Pomimo podeszłego wieku i zmagania się z problemami zdrowotnymi, Kong Zhenlan nadal poświęca swoje życie opiece nad adoptowanymi dziećmi. W zeszłym miesiącu jej historia rozeszła się po Chinach, a tysiące internautów nazywa ją świętą i chwali jej bezinteresowne działania. Władze nie ułatwiają jej życia. Kobieta nie ma pozwolenia na opiekę nad więcej niż trójką dzieci, bo jest leciwa, i ich zdaniem jest w stanie należycie sprawować opieki nad dziećmi.

Po tym, na co się napatrzyła, Kong nie zamierza jednak oddać swych maluchów do państwowego sierocińca.

Nie oddam dzieci państwu, które nigdy ich nie kochało i nie pokocha. Rodziny się nie oddaje – mówi. 

Nie może liczyć na dofinansowanie rządu. Aby zarobić na swoją dużą rodzinę, Kong wykonuje zabiegi akupunktury. Ponadto otrzymuje darowizny od lokalnych mieszkańców, których wzrusza wielka miłość do porzuconych dzieci oraz stowarzyszenia Children Life Give eV. Fang Bucheng, mąż Kong, zmarł w październiku 2018 roku.

Kong wprost promienieje uśmiechem. Macierzyństwo daje jej ogromną siłę. Jej dom nazywany jest „happy house”, bo nieustannie rozbrzmiewa w nim śmiech i radość dzieci. Łzy same cisną się do oczu, patrząc na tę wielką, kruchą kobietę . 


Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply