Paul Dienach przez rok był w śpiączce i w tym czasie doświadczył wizji przyszłości. Spisane przez niego proroctwo kolejnych 20 stuleci jest zdumiewające
Paul Amadeus Dienach żył na początku XX wieku i był nauczycielem języka niemieckiego na Uniwersytecie w Zurychu. W 1922 roku, w związku z zapaleniem mózgu, zapadł w śpiączkę. Rodzina troskliwie go pielęgnowała, ale z miesiąca na miesiąc traciła nadzieję i kiedy po roku wszyscy pogodzili się ze stanem Paula, ten niespodziewanie obudził się i nie miał żadnych deficytów neurologicznych.
Mężczyzna czuł się dobrze, ale przemilczał przed rodziną fakt, że przez cały rok pobytu w szpitalu w Genewie był przytomny. Dlaczego postanowił to ukryć? Otóż czas ten spędził w odległej przyszłości, bo w roku 3906. Paul przeniósł się w czasie aż o dwadzieścia stuleci i spędził 12 miesięcy w ciele niejakiego Andrew Northmana.
Paul czuł, że jego doświadczenie zostanie zanegowane, więc milczał. Wiedział, że kiedy opowie ludziom o tym co widział, zostanie uznany za szaleńca. Postanowił więc skrupulatnie spisać wszystko, co mu się przydarzyło w odległym XL wieku. W swoich Kronikach przyszłości opisał miasta, środowisko i ludzi, którzy bardzo się zmienili w stosunku do osób żyjących w czasie Paula.