Handlarze zaproponowali dziewczynie zakup dziwnego mięsa. Gdy spojrzała na worek, cofnęła się z przerażenia!
Po powrocie do domu opowiedziała wszystko ojcu. Mężczyzna pstryknął zdjęcie „mięsu” i udokumentował, tym samym jak fatalnie wyglądał i w jaki sposób był przetrzymywany pupil. Potraktowali go jak niepotrzebną rzecz, a przecież to żywa istota, która nie zasłużyła sobie na taki los. Na szczęście teraz jest w dobrych rękach. Danielle nadała mu imię Doggo i zdecydowała, że resztę życia powinien spędzić u jej boku. W miejscu, gdzie mieszkają, nie wolno trzymać zwierząt. Musieli więc wymyślić inne rozwiązanie.
Doggo zamieszkał w miejscu pracy ojca dziewczyny. Psiak jest trochę niesforny i robi niezły bałagan, ale na razie może tam przebywać. Koledzy z pracy nieraz narzekają, że pies bywa niegrzeczny, ale przymykają oczy na jego wybryki. Najważniejsze, żeby nie mieli ochoty go zjeść.
Jestem dumna, że postąpiłam w te sposób — podsumowała całą sytuację Danielle.
źródło : thedodo.com