Ksiądz przyprowadza bezdomne psy na msze, aby mogły znaleźć nowe domy!

Nie wszyscy o księżach katolickich mają dobre zdanie. Niektórzy oskarżają ich o ogromny materializm, hipokryzję czy wykorzystywanie dzieci. Ostatnie afery z ich udziałem co prawda nie rzucają dobrego światła na kapłaństwo, ale nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Pamiętajmy, że wciąż na świecie istnieje mnóstwo fantastycznych duchownych, którzy świecą przykładem, a swojej posługi nie traktują jak dochodowej pracy. 

Niektórzy złośliwi twierdzą, że najlepszym księdzem w Polsce jest ojciec Mateusz. Pewnie i tak jest, szkoda, tylko że to postać fikcyjna, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jeśli ktoś sądzi, że nie ma i nie było dobrych księży w Polsce, niech przeczyta sobie o księdzu Stanisławie Sudole, który miał podobny styl życia jak Jan Maria Vianney. Żył w ubóstwie, skromności i ascezie. Ludzie zjeżdżali do niego z odległych stron, aby się wyspowiadać czy przyjąć sakramenty.

Do księży, którzy nie stali się duchownymi przez przypadek, należy również ojciec João Paulo Araujo Gomes. Duchowny jest głową parafii Santana w mieście Gravatá w Brazylii. W każdą niedzielę w świątyni Paróquia de Sant’Ana Gravatá można spotkać bezdomne psy. Zwierzęta regularnie uczęszczają na nabożeństwa, aby zareklamować się potencjalnym właścicielom. Proboszcz nie ma nic przeciwko temu. Sam chętnie je zaprasza. Drzwi świątyni są zawsze otwarte dla czworonogów.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply