Zobacz, jak pszczoły bronią się przed śmiertelnym zagrożeniem. Pomocna okazuje się znajomość fizyki.
Świat zwierzęcy często bywa brutalnym, okrutnym miejscem. By w nim przetrwać potrzeba nie tylko siły, lecz również sporo sprytu i kreatywności.
Japońskie pszczoły najwyraźniej wzięły sobie do serca lekcje fizyki. Okazuje się, że znajomość jej praw potrafi ocalić całą kolonię przed skrzydlatą zagładą.
Japoński szerszeń to jedno z największych naturalnych zagrożeń, z jakim może spotkać się rój pszczół. Pojedynczy okaz jest zdolny (i najczęściej chętny) zabić około 40 pszczół w minutę (średnio jedna ofiara na 1,5 sekundy). Kilka szerszeni potrafi całkowicie zniszczyć całą kolonię, pozostawiając po sobie jedynie zwłoki. Europejskie pszczoły niestety nie wykształciły żadnych mechanizmów obronnych, umożliwiających walkę z nieprzejednanym mordercą.
Sytuacja ta ma się zupełnie inaczej w przypadku japońskich przedstawicieli pszczelego rodzaju. Tysiące lat ewolucji uzbroiły je w mocno kreatywną strategię obronną. Gdy tylko szerszeń zbliży się do kolonii pszczoły rzucają się na niego i zamykają w „kokonie” stworzonym z własnych ciał.
Pszczoły potrafią wytrzymać temperaturę około 50 stopni Celsjusza. Ich przeciwnik jest odrobinę mniej wytrzymały – jego granica to jedyne 46 stopni. Poprzez intensywne ruchy wielu ciał pszczoły podgrzewają temperaturą w „kokonie” ponad tą śmiertelną barierę. Niedoszły morderca zostaje praktycznie ugotowany.