Płakał, gdy dowiedział się, że jego żona urodziła niepełnosprawne dziecko. Po paru latach zrobił coś, co zdziwiło cały świat!

Żyjemy w czasach, w których liczy się doskonałość.

Wszelkie defekty można poprawić za pomocą chirurgii plastycznej lub medycyny estetycznej, jednak z niektórymi nie da się już nic zrobić. Mowa to o przeróżnych niepełnosprawnościach, z którymi rodzą się ludzie. W niektórych krajach takie osoby spychane są na margines. Odsuwają się od nich nawet najbliżsi i chorzy ludzie, często skazani są sami na siebie. Jeśli mają trochę szczęścia, trafiają do specjalnych ośrodków, ale i tam ich życie nie będzie wyglądać zbyt kolorowo.

Kiedy rodzice podczas badań prenatalnych dowiadują się, że ich dziecko będzie niepełnosprawne, są załamani. Niektórzy decydują się na aborcję, ponieważ nie chcą zajmować się chorym potomkiem. W niektórych krajach ciąże można usunąć bez większych problemów, w innych zaś nie jest to wcale takie łatwe. W Korei Południowej nie każdy może skorzystać z tego „przywileju” i matki zazwyczaj rodzą upośledzone dzieci, którymi nie chcą się opiekować. Niepełnosprawny maluch jest hańbą dla rodziny, dlatego musi z niej zostać usunięty.

Chore dzieci porzuca się, zabija lub zostawia w przepełnionych sierocińcach. Mało kto interesuje się ich losem. Na szczęście jest ktoś taki jak Lee Jong-Rak. Kiedyś myślał podobnie jak setki innych rodziców, ale jego życie bardzo się zmieniło, gdy jego żona urodziła niepełnosprawnego chłopca. Było to 27 lat temu. Początkowo koreański pastor nie mógł pogodzić się z faktem, że jego dziecko nie jest „idealne”, ale z czasem odkrywał, że dzidziuś jest wyjątkowy.

Przejdź na kolejną stronę i dowiedz się więcej o tym niezwykłym człowieku.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : liveaction.org

Reply