Płakał, gdy dowiedział się, że jego żona urodziła niepełnosprawne dziecko. Po paru latach zrobił coś, co zdziwiło cały świat!

Pastor podjął się opieki nad małą Hannah, jednak po 6 latach dziewczynka zmarła. Mężczyzna okropnie to przeżył i przysiągł sobie, że już nigdy więcej nie odwróci się od żadnego dziecka. Wówczas przyjął pod swój dach kilka chorych pociech, a w 2009 roku zainstalował tzw. pudełko życia. To specjalny metalowy pojemnik znajdujący się w domu Lee. Jest wyposażony w lampy zapewniające odpowiednią temperaturę oraz mięciutkie koce.

Na pudełku widnieje napis: Jest to urządzenie do ochrony życia. Jeśli nie możesz zająć się swoim niepełnosprawnym niemowlęciem, nie porzucaj go na ulicy, lecz przynieś tutaj. Pudełko życia jest wyposażone w alarm. Gdy jakaś kobieta zostawi w nim noworodka, Lee zostanie o tym powiadomiony. Obecnie koreański pastor zajmuje się ponad 30 niepełnosprawnymi dziećmi. Jedne są niepełnosprawne w znacznym stopniu, u innych prawie nie widać choroby, mimo to rodzice nie chcieli się nimi zajmować.

W zeszłym roku przyjął pod swój dach sześcioro dzieci i jak sam mówi:

One nie są czymś zbędnym na tym świecie. Bóg posłał ich tutaj w jakimś celu.