Mężczyzna wystrzygł psu na czole nazistowski symbol i podrzucił go sąsiadce pod drzwi! Jak się z tego tłumaczył policji? Bardzo głupio…

Pewnego dnia Sally usłyszała dzwonek do drzwi wejściowych, więc poszła zobaczyć kto przyszedł. Gdy przez wizjer nikogo nie zobaczyła, lekko uchyliła drzwi i ujrzała psa sąsiada siedzącego na jej wycieraczkę. Z przerażeniem odkryła, że zwierzak ma na czole wystrzyżona swastykę – symbol Hitlera, jednego z największych zbrodniarzy w historii świata!

Hiszpanka natychmiast wezwała policję, uznając taką wiadomość od sąsiada za pogróżkę dla niej i jej dzieci mających różne kolory skóry. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia odwiedzili sprawcę zamieszania, który z uśmiechem na twarzy stwierdził, że to… miał być tylko taki głupi żart!

Z pewnością w całej tej sytuacji nie było nic śmiesznego, zwłaszcza że konflikty na tle rasowym w Stanach Zjednoczonych nasiliły się w ostatnim czasie. Zdarzenie to pokazuje, że młodzi Amerykanie nie zdają sobie sprawy z tego, czym jest rasizm oraz nazizm i ile zła wyrządziły te chore ideologie.

Sąsiad Sally został zobligowany do zakrywania znaku u psa, dopóki sierść nie odrośnie, a jego dalsze zachowanie będzie monitorować antyrasistowska organizacja. W całej tej sytuacji szkoda też czworonoga, którego mina wyraźnie mówi, że wstydzi się za swojego właściciela…