Rodzice nie chcieli wypuścić zmarłego dziecka z ramion. Ich rozpacz przerwał CUD

Rodzice zaczęli mówić do swego chłopca. Opowiedzieli mu o jego małej siostrzyczce, która urodziła się chwilę wcześniej.

Masz śliczną siostrę, która na Ciebie czeka – tłumaczyli.

W pewnej chwili zrozpaczona Kate zaczęła krzyczeć na malca. Kazała mu się obudzić. Po chwili bezsilnego tulenia rodzice zauważyli maleńki, ledwo wyczuwalny ruch. Chłopiec drgnął. Szybko zaalarmowali lekarzy.

Lekarze z miejsca stwierdzili, że rodzicom coś się zdawało.

Państwa syn nie żyje, proszę się z tym pogodzić i pożegnać z dzieckiem – nie mieli wątpliwości medycy.

Chwilę później przecierali oczy ze zdumienia. Malec otworzył oczy i zaczął płakać. Złapał tatę za palec. Po natychmiastowych badaniach okazało się, że funkcje życiowe wróciły. Nie było racjonalnego tłumaczenia dla tego, co się stało. Można było tylko domniemywać, że to bicie matczynego serca pobudziło do życia przytulone do piersi niemowlę. Po cichu każdy mówił jedno – TO BYŁ CUD.