Rodzina Cortez przeżyła wielką tragedię, ale jeden przypadkowy gest dobroci od obcych ludzi uświadomił im, że wciąż mają szczęście

Zapłacenie rachunku i kartka z pozdrowieniami to miły gest, który wzruszyłby niejedną rodziną, ale u Cortezów wywołał szczególne emocje. Wszystko przez to, że rok temu przeżyli bardzo trudne chwile, a ból związany z tymi wydarzeniami wciąż był silny.

Dan i Maxi byli sobie przeznaczeni i tworzyli zgodne małżeństwo. Niestety kiedy zdecydowali się na dziecko, okazało się mają problemy z płodnością. Zdecydowali się więc na zapłodnienie in vitro, w wyniku którego Maxi zaszła w ciążę mnogą z trojaczkami.

Pod koniec maja 2015 roku na świat przyszły dwie dziewczynki Harper i Harlow oraz ich braciszek Landon. Dzieci spędziły nie cały miesiąc w szpitalu, a potem w dobrym stanie wypisano je do domu. Niestety o dwóch tygodniach z chłopcem zaczęło dziać się coś niedobrego.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wiggld.com, littlethings.com

Reply