Mieli być rodziną zastępczą, a okazali się potworami. Dzieci zamykali w klatkach i głodzili, kiedy pochwalili się „sposobami wychowania” kuratorowi, ten szybko zaczął działać

Carlyel był pracownikiem socjalnym, sądził, że idzie na rutynową kontrolę, ale to, co zobaczył okazało się koszmarem. Smith opowiada: Kiedy przyszedłem do nich, Sharen kazała wszystkim dzieciom wyjść na zewnątrz. Gdy po chwili jedno wróciło, pytając, czy może skorzystać z łazienki, stwierdziła „nie mała małpko, powinieneś skorzystać z toalety, zanim wyszedłeś”. Kiedy dziecko skorzystało z toalety, kazała mu iść na górę i zamknąć się w jego klatce, aż do jutra do popołudnia. 

 

Wtedy po raz pierwszy usłyszałem słowo klatka. Wszystkie 11 dzieci nazywali małpami. Uważałem to za rasistowskie, bo wszystkie dzieci pochodziły z Afroamerykanami. W dalszym ciągu opowieści mówi o tym, z jaką dumą Michael pokazał mu klatki dla dzieci i to, że są podpięte do systemu, tak że wie, które dziecko chciało wyjść z klatki. Smith wiedział już, że ma do czynienia z potworami, nie rodzicami zastępczymi. Szybko złożył zawiadomienie do odpowiednich organów, ale nikt nie interweniował.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : hefty.co

Reply