Rosa nie chciała się uciszyć, więc nauczyciel zakneblował jej usta taśmą. Jego zachowanie jest chore, tym bardziej że dziewczyna jest niepełnosprawna

Szkoła powinna wychowywać dzieci, uczyć nie tylko poszczególnych przedmiotów, ale i życia.

To stamtąd młodzi ludzie wynoszą podstawową wiedzę o świecie. Tam nawiązują pierwsze przyjaźnie i miłości. Nauczyciel to nie tylko zawód, to też misja. Każdy pedagog powinien być świadomy odpowiedzialności, jaka na niego spada. Wiedzieć, że decydując się na taką profesję, de facto godzi się na rolę drugiego rodzica dla swoich podopiecznych.

Nie wszyscy nauczyciele zostają nimi z powołania. Niektórych kusi praca w tzw. budżetówce, inni zostają pedagogami przez przypadek. Pod szkolnym dachem można spotkać przedstawicieli wszystkich tych grup. Jedni wykonują swoją pracę lepiej, inni gorzej, wszyscy jednak starają się dołożyć swą cegiełkę do edukacji młodych pokoleń.

Historie takie jak ta, którą mamy wam dziś do opowiedzenia sprawiają jednak, że obraz szkoły w naszych oczach bardzo mocno traci. Każą się zastanowić, czy lepiej nie robią rodzice, którzy zamiast posyłać tam dzieci, sami podejmują się ich uczenia, albo wynajmują im prywatnych nauczycieli. Choć w szkole jest miejsce i dla lepszych i dla gorszych pedagogów, nie powinno być go dla bestii w ludzkich skórach, które zamiast wychowywać, terroryzują dzieci, czerpiąc chorą satysfakcję z poczucia własnej wyższości.

Oto Rosa Smith. Jak nietrudno dostrzec dziewczynka jest niepełnosprawna, upośledzona zarówno ruchowo, jak i umysłowo. Na tym zdjęciu wygląda na szczęśliwą, choć jej życie przesiąknięte jest bólem, a ona sama zamknięta w pułapce ciała i niezrozumiana. Kto skrzywdziłby tak biedne dziecko? – spytacie oburzeni. Odpowiedź można bez trudu znaleźć w 25-stronicowym akcie oskarżenia, przeciwko nie jednej, nawet nie dwóm, ale aż czterem osobom!

Oskarżeni o nadużycie w stosunku do chorego dziecka są dyrektor, były nauczyciel i jego dwóch pomocników ze szkoły średniej w Ann Arbor, do której uczęszcza dziewczynka. Wszyscy ci okrutnicy dopuścili się strasznej rzeczy względem dziecka, którym powinni się opiekować i ochraniać. Do aktu przemocy doszło podczas jednej z lekcji.

Rosa nie miała wtedy dobrego dnia, coś ją niepokoiło. Nie reagowała na słowa pedagoga, który prosił ją, by zamilkła. Dziewczynka mu przeszkadzała, nauczyciel użył wiec siły. Podszedł do dziecka i jak gdyby nigdy nic zakneblował Rosie usta mocną taśmą, po czym kontynuował prowadzenie zajęć. Świadkami brutalnego zachowania nauczyciela byli jego dwaj pomocnicy, nie zrobili jednak nic, by pomóc dziecku. Dyrektor szkoły, gdy się o wszystkim dowiedział, zamiast przeprosić matkę Rosy i starać się jakoś wynagrodzić cierpienie, przez które przeszła, próbował sprawę zamieść pod dywan.

Nie udało się, oburzona społeczność szkoły, sąsiedzi i znajomi dziewczynki nie zamierzali milczeć. Dowiedziawszy się o incydencie, całą sprawę rozdmuchali, tak że doszła do uszu kuratorium i w efekcie trafiła na ławę sądową. Brutalom w garniturach nie pozostaje teraz nic innego, jak czekać na wyrok, oby był sprawiedliwy i na zawsze odciął bestie od kontaktu z dziećmi, a zwłaszcza tymi najsłabszymi.

Za podsumowanie niech posłużą słowa jednego z sąsiadów Rosy, Wayne’a Stallwortha: – Szkoda, że ludzie nie mają lepszych serc i więcej zrozumienia dla tych, których życie i tak nie rozpieszcza i szkoda, że pod dachem szkoły mieszkają bestie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : viralthread.com

Reply