Podczas rozmowy kwalifikacyjnej przyszły pracodawca poprosił kandydata o nietypową czynność. Gdy ją wykonał, wiedział, że musi go zatrudnić!
Młody mężczyzna udał się na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko menedżera w dużej i dobrze prosperującej firmie. Bez problemu przeszedł wszystkie etapy, aż doszedł do ostatniego. Była nim rozmowa z dyrektorem.
Przyszły pracodawca wziął jego CV do ręki i przeczytał, że kandydat miał świetne oceny na studiach. Już w liceum zbierał najwyższe noty. Dyrektor zapytał go:
Czy miał pan jakieś stypendia naukowe?
Nie — odpowiedział mu młody człowiek.
Więc to ojciec płacił za pana edukację?
Nie, mój tata zmarł, gdy miałem rok. To matka za wszystko płaciła.
A gdzie pracowała? — pytał dalej pracodawca.
W pralni — odpowiedział mu szybko.
Wtedy dyrektor poprosił go, aby pokazał mu swoje ręce. Obejrzał je i zobaczył, że były miękkie i delikatne.
Przejdź na drugą stronę, by się dowiedzieć co wydarzyło się później!
]
Pomagał pan kiedyś matce w pracy?
Nie. Ona chciała, żebym skupił się na nauce. Poza tym jej to o wiele lepiej wychodziło.
Usłyszawszy to, pracodawca chwilę się zastanowił, po czym odrzekł:
Niech pan idzie do domu i umyje matce dłonie. Jutro dokończmy naszą rozmowę.
Młody człowiek miał przeczucie, że dostanie wreszcie wymarzoną pracę i gdy tylko wszedł do domu, natychmiast umył mamie ręce. Gdy to robił, po jego policzkach zaczęły spływać łzy.
Zakończenie historii na 3 stronie!