Żył skromnie w domu opieki, gdy zdradził, że jest milionerem, nikt mu nie wierzył, do czasu, gdy wydał wszystkie pieniądze na wspaniały cel

Bycie milionerem to nie lada przyjemność – podróże, gadżety, wszystko, czego się chce… Czy aby na pewno?

Wielkie pieniądze dają mnóstwo możliwości. Można żyć tam, gdzie się chce, ma się to, czego się chce. Człowiek nie martwi się o podstawowe produkty, nie musi myśleć, jak i za co zapłaci czynsz. Jednak, jak widać, z różnych opowieści można mieć krocie i nie być szczęśliwym. Wielkie pieniądze dla wielu okazują się przekleństwem, zwłaszcza gdy przychodzą nagle.

Każdy z nas marzy, co by zrobił, gdyby niespodziewanie otrzymał kilka milionów. Nowy dom, nowe auto, wakacje i koniec z pracą. Wiele osób, które ma wielkie pieniądze, choruje na depresję, uzależnia się od narkotyków i alkoholu, bo nie widzi sensu w tym, co robi. Pieniądze nie mogą być celem życia, owszem są środkiem by żyło się łatwiej. Jednak nie jest to równoznaczne z życiem szczęśliwiej czy lepiej.

Są też ludzie, dla których wielkie pieniądze nic nie znaczą. Wolą żyć skromnie w zgodzie z naturą, wiarą czy własnymi ideałami. Rezygnują z kariery i wielkich pieniędzy w korporacjach, by poświecić swoje życie spokojnemu życiu i pomocy innym. Uważają, że szczęście jest ważniejsze niż zgromadzona fortuna i puste pokoje w wielkich pałacach.

 

Kiedy Russ Gremel okazał się milionerem, nikt nie uwierzył. Jak staruszek, który mieszka w domu opieki, może mieć na koncie miliony? Jednak jego tajemnica okazała się prawdą. Russ przeżył skromne, ale szczęśliwe życie nigdy nie korzystając z fortuny, jaką posiadał. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą jego brata.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : youtube.com, hefty.co

Reply