Sposób życia współczesnych społeczeństw przeraża. Czy rzeczywiście odpowiada nam taki lifestyle?
Życie na pokaz
Krytyka nie ominęła też trendu życia z telefonem komórkowym w ręku, by uwieczniać każdą chwilę życia, aby chwalić się internecie. Ludzie tak bardzo są zapatrzeni w swoje smartfony i żądni idealnego selfie, że nie dostrzegają otaczającego ich piękna czy niebezpieczeństwa.
Reklama przede wszystkim
Wszystko jest na sprzedaż, a świat reklamy zdaje się to potwierdzać. Reklamodawcy nie cofną się przed niczym, by zainteresować konsumentów swoim produktem. Wykorzystują w swych przekazach nawet najczcigodniejsze symbole, by tylko coś sprzedać.
Fałszywe szczęście
Ludzie w pewnym stopniu uzależnili się od gadżetów, upatrując w ich obecności poprawy humoru. Niestety wiele osób swoje szczęście odnajduje tylko w nabywaniu dóbr i usług, ale jest ulotna satysfakcja, bowiem radość życia trzeba odnaleźć w sobie, a nie w przedmiotach.
Dysproporcje na świecie
Różnica między krajami zachodniej Europy, a państwami Trzeciego Świata jest ogromna. Dysproporcje w poziomie i jakości życia są tak duże, że ludzie z ubogich rejonów „zalewają” bogatsze państwa, szukając w nich lepszego życia. Stanowi to bardzo duży problem, bo nadmierna migracja ma wiele negatywnych skutków.
Powiększanie dysproporcji i pozorna pomoc
Biedne rejony nie będą miały szansy się rozwinąć, jeśli mają konkurować z światem korporacji. Regionalny przemysł czy handel nie zakwitną, jeśli korporacje w swych sklepach będą proponowały towary po absurdalnie niskich cenach. To niebezpieczna tendencja, bo za kilka lat cała sprzedaż na świecie może zależeć do kilku czy kilkunastu podmiotów.