Szkoła ukrywała problemy przemocy i nękania słabszych uczniów, teraz jest winna samobójstwa 8-letniego Gabriela

Cornelia Raynolds, mama chłopca wie, że tego widoku nigdy nie zapomni. Wieczorem w dniu, kiedy chłopiec został pobity, zaczął wymiotować, ale nie przyznał się, co stało się w szkole. Prawdopodobnie bał się tego, że na filmiku widać, jak też uderzył chłopca, który go zaatakował. W szpitalu lekarze stwierdzili, że chłopiec czymś się zatruł i dlatego wymiotuje.

Na następny dzień mama zostawiła go w domu. Jednak kolejnego dnia wrócił do szkoły, po powrocie poszedł do swojego pokoju. Jego mama postanowiła po jakimś czasie sprawdzić, co robi syn. Znalazła go powieszonego w jego pokoju. Nie było ratunku, chłopiec nie żył. Kobieta wyrzuca sobie, że mogła lepiej obserwować syna, wyłapać, że coś jest nie tak.

W szkole udawano, że nic się nie dzieje. Teraz policja ma dokładnie przyjrzeć się placówce, zwłaszcza że to nie pierwsze problemy placówki z przemocą.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply