Sąsiedzi nauczyli się nowego języka, by przywitać na świecie głuchą dziewczynkę. Ich czuły gest chwyta za serce
Dziewczynka była głucha. Dla Savitzów okazało się wyzwaniem. Wiedzieli, że jej wychowanie będzie wymagało dużego zaangażowania i pracy. Pragnęli dla niej wszystkiego, co najlepsze. Sąsiadów dotknęło to, co spotkało nowo poznaną parę. Długo zastanawiali się, co mogą zrobić, by ułatwić małej życie w lokalnej społeczności.

W mieście nie było do tej pory osoby głuchej, czy głuchoniemej, nikogo, kto znałby język migowy. Aby dziewczynka nie czuła się samotna mieszkańcy Auburndale, postanowili się go nauczyć! Zaczęli, gdy mała miała zalewie tydzień. Grupa 18 osób w tajemnicy przed rodzicami Samanthy wynajęła nauczyciela i zaczęła się spotykać w salonie Lucii Marshall, która w Newton mieszkała już od dwóch dekad.

Mieli czas na przyswojenie języka, zanim Samantha dorośnie i sama zacznie go poznawać. Chcieli pomóc małej poznawać świat. Nie mogli znieść myśli, że mogłaby być wykluczona z ich małej społeczności. Wierzyli w siłę i znaczenie lokalnej społeczności.
– Ludzie na całym świecie szukają społeczności. Posiadanie czegoś pozytywnego i kogoś, na kim można by polegać to wspaniała rzecz – tłumaczy Jill McNeil, jedna z sąsiadek.
Więcej na następnej stronie.
