Schronisko dla zwierząt poszukuje człowieka-przewodnika, dla tego słodziaka. Powiedzcie sami, czy to nie praca marzeń?

Psy nie bez powodu nazywane są najlepszymi przyjaciółmi człowieka.

Wspaniale się z nami dogadują, są wierne i pomagają nam w najtrudniejszych sytuacjach. Pracują w policji, wyszukują narkotyki i szkodliwe substancje, ratują ludzi z wypadków, zwłaszcza górskich lawin. Są przy nas zawsze, gdy ich potrzebujemy. Czekają nieraz długimi latami przy grobach swoich panów. Ich wierność nie zna granic.

Niestety bardzo często nie potrafimy docenić ich miłości ani jej odwzajemnić. Zbyt wiele psów pełni rolę zabawek i prezentów, które, gdy się znudzą, lądują w schroniskach. Dzieje się tak również, a może przede wszystkim ze zwierzakami, które nagle zachorują.

Tak było również w przypadku Alexa czteroletniego teriera, który trafił do Dogs Trust Evesham, w Worcestershire (Anglia). Piesek bardzo szybko stał się ulubieńcem pracowników schroniska. Niestety równie szybko okazało się, że potulny piesek nie widzi. Maluch oślepł na skutek odklejenia się siatkówki oka. Opieka nad nim stała się prawdziwym wyzwaniem. 

Na szczęście Alex trafił w dobre ręce, a wolontariusze ze schroniska zaczęli stosować różne tricki, by łatwiej było mu się odnaleźć w nowym środowisku i żyć bez wzroku. – To był dla nas wielki szok, że Alex nie widzi. Tak, dobrze się przystosował, że nie dostrzegliśmy tego w pierwszym momencie – wspomina Emma Rex, pracownica schroniska.

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply