To zdjęcie mogło kosztować go areszt, tortury i śmierć w męczarniach, a internauci okrzyknęli je najniebezpieczniejszym selfie na świecie!
Daniel Dobson to 33-letni obywatel Wielkiej Brytanii. Mężczyzna niedawno odbył wycieczkę do Korei Północnej, podczas której zwiedzał Pjongjang, stolicę kraju.
Z racji napiętej sytuacji politycznej, reżim chętnie demonstruje swoją siłę i organizuje parady wojskowe, mające pokazać, że wojsko Kima pokona każdego wroga.
Niespodziewanie świadkiem takiej parady stał się Daniel:
Ludzie ustawili się równo wzdłuż chodników, mieli czerwone kwiaty, a gdy pojawiły się czołgi i żołnierze, to wpadli w histerię. Krzyczeli, płakali i oklaskiwali swoich mundurowych, jakby dopiero co ocalili kraj. Bez zastanowienia ustawiłem aparat i zrobiłem sobie selfie na tle przejeżdżającego czołu, jednocześnie pokazując gest pokoju. Po kilku dniach przestrzegania zasad reżimu, udało mi się wykorzystać moment nieuwagi przewodników i ciesze się, że dopuściłem się tego subtelnego aktu buntu wobec dyktatora.
Mężczyzna wykonujac to selfie ryzykował życie, bo gdyby zostało zauważone, zapewne zostałby uznany za szpiega, próbującego wykraść dane o sprzęcie bojowym północnokoreańskiej armii. Czekałby go areszt, nieludzkie traktowanie w więzieniu i wiele lat łagru, o ile wcześniej nie zostałby zakatowany na śmierć.