Do sprzedaży coraz częściej trafiają skażone jaja. Czy mamy się czego bać?

Niemcy, Holandia i Belgia nie tylko wstrzymały sprzedaż jaj, ale też podjęły wspólne działania w odszukaniu i ukaraniu sprawców tego zakażenia. Ponieważ środek, który był używany do odkażania pomieszczeń hodowlanych, jest zakazany w przemyśle spożywczym. A szacuje się, że do sprzedaży trafiło 10 milionów zakażonych jaj, które trafiły do różnych krajów Europy.

Nie bez znaczenia pozostaje, że pierwsze sygnały o nieprawidłowościach były znane już dużo wcześniej, jednak były bagatelizowane. To zaś doprowadziło do problemów na europejską skalę i milionów jaj, które musiały zostać zniszczone.

Nie wiadomo jeszcze, czy skażone jaja nie zostały np. użyte do wyprodukowanie makaronów, czy ciast. Z pewnością to nie koniec całej sprawy.