Po „Niebieskim Wielorybie” przyszła moda na kolejne wyzwania. Znudzone nastolatki bawią się w „skin stiching”

Internet jest potężnym medium, które potrafi w kilka dni zrobić gwiazdę z nieznanej osoby. Jest też miejscem, gdzie rozprzestrzeniają się naprawdę niepokojące trendy.

Nastolatki odczuwają bardzo dużą potrzebę akceptacji. Robią wszystko, by imponować innym, wymyślają coraz to nowe wyzwania. W tej grupie wiekowej bardzo ważne jest, co na siebie wkładasz, jakie masz buty czy gadżety. Pogoń za akceptacją grupy sprawia, że często nastolatkowie nie tylko postępują bardzo głupio, ale i niebezpiecznie.

 

Pokazała to akcja nazwana „Niebieski Wieloryb”, która polegała na wykonywaniu coraz to niebezpieczniejszych poleceń. Niestety, akcja miała też swoje efekty w postaci samobójczej śmierci nastolatków. Pytanie, jakie ciśnie się na usta, brzmi, dlaczego nastolatki to robią? Przecież nie są już tak małe, by nie wiedzieć, że szkodzą same sobie. Psychologowie biją na alarm, nastolatki są często pozbawione nie tyle kontroli rodzicielskiej co kontaktu z rodzicami.

 

W domach, gdzie oboje rodziców pracuje, często są pozostawione same sobie. Nawiązanie relacji staje się trudne, nastolatek ma swój świat – wirtualną rzeczywistość, tematy, w które rodzic się nie miesza. Niestety często za bark więzi z dzieckiem płaci się bardzo wysoką cenę. Rodzic, który nie ma kontaktu z dzieckiem, nie wie, kiedy zaczyna się coś złego, nie umie rozmawiać z dzieckiem.

Ostatnio słychać o bardzo niepokojącym zjawisku, które staje się trendem wśród nastolatków, zwłaszcza w Chinach, ale za sprawą internetu rozprzestrzenia się po całym świecie. Mowa o skin-sewingu lub skin stichingu.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : tumblr.com, thesun.co.uk

Reply