Po „Niebieskim Wielorybie” przyszła moda na kolejne wyzwania. Znudzone nastolatki bawią się w „skin stiching”
Moda, która opanowuje coraz więcej miejsc, jest niebezpieczna. Rozpoczyna się to niewinnie, nastolatki nakłuwają sobie płytki naskórek i przeciągają przez niego cienkie nitki. Tworzą na skórze różne wzory, napisy i znaki. Jednak z czasem zszywają coraz głębsze partie skóry, zaszywają sobie usta i powieki. Nastolatki zadają sobie ból z powodu nudy, by się podobać i pokazać, jakie są „inne”.
Wszywanie nici w coraz głębsze partie skóry może doprowadzić do zakażenia skóry czy nawet krwi. Psycholodzy zaznaczają, że tylko dobry kontakt z dzieckiem, zapewnienie mu zajęć i hobby, tak by nie miał czasu na nudę może uchronić dziecko przed zainteresowaniem się tego typu wyzwaniami. Poszukiwanie akceptacji może być powodem naprawdę poważnych problemów. Nie wolno tego lekceważyć.