16-latek zmarł na arytmię, mimo że był w pełni zdrowy! Winna jest temu substancja, po którą sięga każdy z nas. Ciekawe czy znasz jej bezpieczne dawki?

To, że pewne substancje nie są zakazane, nie oznacza, że można się nimi faszerować, przekonał się o tym nastolatek z Karoliny Południowej.

Prawe reguluje użycie i sprzedaż bardzo wielu substancji. Ogranicza dostęp narkotyków, także reguluje wiek, w którym można sięgać po alkohol czy papierosy. Od używek dobrze się trzymać z daleka, bo nie są nam potrzebne, a potrafią wyniszczyć organizm, a nawet zniszczyć życie. Jednak nie trzeba pozyskiwać niedozwolonych substancji, by sięgać po używki. Wystarczy otworzyć szafkę w każdej przeciętnej kuchni.

Mowa tu oczywiście o kofeinie, zawartej w kawie. Jest ona środkiem psychoaktywnym z grupy stymulantów. I dodawana jest obecnie do napojów gazowanych, energetycznych. Z czasem człowiek uodparnia się na jej działanie i potrzebuje jej coraz więcej, by dostać tego przysłowiowego „kopa”. I mimo że każdy może kupić sobie kawę, to jest to substancja, która w przypadku przedawkowania prowadzi do śmierci.

Od kawy można się uzależnić, jej brak w organizmie prowadzi do bólów głowy, zwiększa poczucie lęków i zmęczenia. Dlatego spożywanie jej w dużej ilości, jest bardziej szkodliwe niż sądzimy. Bezpieczna ilość kofeiny na dobę to do 600 mg, ważne jest też, by nie spożyć na raz zbyt dużej ilości kofeiny. Niestety tragicznym przykładem na przedawkowanie substancji okazał się Davis Allen Cripe.

Chłopak wypił w odstępie około 2 godzin latte z McDonalds, napój Mountain Dew i Energy drinka. Koroner badający ciało chłopca nie miał wątpliwości, jego organizm nie wytrzymał takiej dawki kofeiny w krótkim odstępie czasu.

Więcej dowiesz się na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk

Reply