Czy słyszeliście o „Snapachatowej dysmorfii”? Przez tę głupią modę ludzie przestają rozpoznawać własną twarz

 Nie pragną króliczych uszu. Na ich liście życzeń bardzo często pojawiają się jednak wielkie oczy rodem z mangi, pełne, olbrzymie usta, czy nieskazitelna skóra. Jak twierdzi doktor Schulman, jego pacjenci ulegają tzw. „Snapchatowej dysmorfii”. Ich oczekiwania co do wyglądu są nierealne, mają zaburzony obraz własnego ciała. Przestają być sobą.

Jak twierdzi Renee Engeln, profesor psychologii na Uniwersytecie Northwestern zaczynamy zapominać, jak naprawdę wyglądamy. – Kiedyś porównywaliśmy się do aktorów, muzyków i celebrytów. Teraz chcemy wyglądać tak, jak nasze avatary – mówi Engeln. Chcemy by nasze odbicie w lustrze przypominało obrobione zdjęcie ze Snapchata. To jeszcze bardziej przygnębiające niż porównywanie się z twarzami z okładek.

https://instagram.com/p/BeoJ5XSH3Qh/

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : huffingtonpost.com, dnaindia.com, bbc.co.uk

Reply