Ci ludzie do złudzenia przypominają bohaterów popularnych filmów animowanych. Podobieństwo jest wręcz uderzające.
Chyba każdy z nas miał w dzieciństwie swoje ulubione filmy animowane. Niektórzy zachwycają się tymi dziełami nawet w dorosłym życiu. Dzięki nim poznaliśmy wesołą gromadkę barwnych postaci, które pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia.
Dlatego też tak bardzo fascynujące są chwile, gdy w rzeczywistym świecie napotykamy ich sobowtóra.
(reddit)
Babcia ze „Zwariowanych Melodii”.
Carl Fredricksen – „Odlot”.
(reddit)