Sophie Freud była oczkiem w głowie ojca. Kiedy zmarła ojciec psychoanalizy opowiedział się ZA ABORCJĄ

Rozpoczęła się I Wojna Światowa. Zygmunt Freud był jednym z pierwszych, który ostrzegał, że konflikt wybuchnie. Jednak jego kręgi osobiste i rodzinne nie ucierpiały, dopóki Hitler nie doszedł do władzy w 1933 r. Do tego czasu Freud kontynuował pracę i cały czas był w kontakcie z córką Sophie. 8 grudnia 1918 r. jego ulubienica urodziła kolejnego synka, Heinza. Właśnie wtedy młoda kobieta powiedziała ojcu, że mają trudności i że pojawienie się drugiego dziecka było błogosławieństwem … ale także problemem.

Freud natychmiast zaoferował jej pomoc, której potrzebowała. Ale rozpoczął z nią też rozmowę na temat wszystkich możliwych metod antykoncepcji w tamtych czasach. Swoją drogą żadna z nich nie okazała się skuteczna, bo zaledwie rok później Sophie znów zaszła w ciążę. Kiedy Sophie ze strachem napisała do ojca, by go poinformować o trzeciej niechcianej ciąży, ten odpowiedział:

Jeśli uważasz, że ta wiadomość bardzo mnie rozzłościła lub zaniepokoiła, to się mylisz. Wychowaj to dziecko, nie bądź rozczarowana. Za kilka dni wyślę ci pieniądze z publikacji moich książek – odpisał.

Jednak w 1920 r. Europa padła ofiarą hiszpańskiej grypy, a Sophie, bardzo osłabiona trzecią ciążą, zachorowała. Umarła kilka dni później. To był dla niego cios, którego nie mógł znieść. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Freud z dwoma synkami Sophie
Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply