Amerykańscy naukowcy dowodzą, że spotykanie się z przyjaciółmi dwa razy w tygodniu poprawia stan zdrowia! To idealna wymówka, by wyrwać się na imprezę!

Naukowcy z Kliniki Mayo w Rochester w Minnesocie zauważyli, że przy odpowiedniej ilości kontaktów z przyjaciółmi polepsza się stan zdrowia, ponieważ rośnie indywidualne odczucie przynależności do grupy, co zwiększa poczucie bezpieczeństwa oraz własnej wartości.

Przebywanie wśród życzliwych osób podwyższa poziom szczęścia i obniża stres związany z codziennymi problemami, ponieważ wspólne dyskutowanie o problemach jest bardziej konstruktywne. Poczucie, że nie jesteśmy sami i mamy na kogo liczyć sprawia, że podświadomie relaksujemy się.

Przyjaciele też pełnią funkcję doradczą i mogą skutecznie uchronić przed popadnięciem w kłopoty. Potrafią także zmobilizować człowieka do większej dbałości o siebie i swoje zdrowie, ponieważ dają poczucie, że jest się dla kogoś ważnym i mu potrzebnym.

, że kontakty poprzez media społecznościowe czy połączenia telefoniczne, nie są w stanie zastąpić spotkań na żywo, które o wiele bardziej angażują i zbliżają rozmówców. Dodają również, że najkorzystniej dla budowania relacji i zdrowia jest spotykać się w czteroosobowym gronie.

Psycholog Robin Dunbar z Uniwersytetu Oksfordzkiego twierdzi, że spotkania w cztery osoby są najbardziej optymalne dla rozmowy i stwarzają najwięcej okazji do wspólnego śmiechu i zwierzeń. Warto pamiętać, że śmiech zwiększa ilość endorfin w organizmie, które sprawiają, że ludzie czują się dobrze.

Zależność pomiędzy ilością kontaktów towarzyskich a stanem zdrowia, dostrzeżono zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Dwukrotne spotkanie się w tygodniu z przyjaciółmi, u obu płci dało pozytywne efekty w postaci zwiększonej energii do działania, lepszego samopoczucia i zmniejszonego poczucia stresu.